wtorek, 25 grudnia 2012

Wolę brzydotę

- A co tu fotografować? - odezwał się mężczyzna za moimi plecami.
Zatrzęsłam się mimo woli, bo nie dość, że cała schowałam się we wzierniku aparatu, to jeszcze uszy miałam zatkane słuchawkami, jak zwykle. Jeszcze przed chwilą byłam w lesie pewna swojej pojedynczości.
- Nieważne, że brzydko - odparłam, wciskając kable do kieszeni płaszcza. - Trzeba ćwiczyć.





Trenować niezniszczalność oczywiście.










środa, 19 grudnia 2012

Zima stulecia

Przeszłam chrzest ognia w środku zimy, wstałam z grobu i wróciłam z krainy umarłych do świata żywych, i co najważniejsze - nie zamierzam się poddawać.








Któż to ci powiedział, że nie ma już na świecie prawdziwej, wiernej, wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!

Michał Bułhakow Mistrz i Małgorzata






sobota, 8 grudnia 2012

W drodze

(...) choć Evelyn mówiła: "Dopadnę cię, Jack, w innym wcieleniu... i będziesz bardzo szczęśliwy" - "Co?" - odkrzykiwałem żartobliwie, "Ja miałbym biegać po wiecznych korytarzach Karmy, żeby od ciebie uciec, hej?" 
"Będziesz potrzebował niejednej wieczności, żeby się mnie pozbyć" - dodaje ze smutkiem Evelyn, co budzi we mnie zazdrość, chcę, żeby powiedziała, że nigdy się jej nie pozbędę - chcę być ścigany całą wieczność, dopóki nie złapię Evelyn.

Jack Kerouac Big Sur